
Najnowsze rolki Skike z serii V9
występują w dwóch odmianach – Fire i Tour. Często pytacie jakie
są między nimi różnice, a także czy warto dopłacać do wersji
Tour, która jest droższa. Postanowiłem napisać krótkie
podsumowanie tego tematu i przedstawić wszystkie zalety i wady
każdego z modeli.
Różnice konstrukcyjne między Skike V9 Tour a Skike V9 Fire
Rolki z serii Skike V9 występują w dwóch wersjach kół - 150 i 200 mm. Na potrzeby artykułu różnic w budowie wykorzystałem popularniejszą wielkość, a więc Skike V9 Tour 200 mm i Skike V9 Fire 200 mm.
Dla osób nie interesujących się
rolkami terenowymi obydwa modele na pierwszy rzut oka różnią się
tylko kolorami. Znacznie ważniejsze są jednak różnice w budowie,
które można z łatwością dostrzec po krótkiej inspekcji rolek.
- Przednia część platformy w rolkach Skike V9 Tour jest ruchoma. Dzięki zamontowaniu z przodu zawiasu można ją odchylić wraz ze stopą od ramy. W rolkach V9 Fire element ten jest zamocowany na stałe.
- Dla zapewnienia powrotu platformy do neutralnego położenia po bokach szyny umieszczono sprężyny.
- Szyna w rolkach V9 Tour jest o 3 cm dłuższa niż w modelu Skike V9 Fire i posiada dodatkowy metalowy łącznik pośrodku.

Czy tak niewiele zmian jest wartych
dopłacenia kilkuset złotych do rolek w wersji Tour? I tak i nie.
Wszytko zależy od naszego stylu jeżdżenia, terenu w którym się
poruszamy oraz tego, jakie mamy oczekiwania odnośnie sprzętu.
Poniżej znajdziecie opis tego, jak różnice w budowie Skike V9 Fire
i Tour wpływają na komfort poruszania się poszczególnymi stylami
jazdy.
Warto tutaj nadmienić, że firmowo rolki Skike V9 Tour dostarczane są w formie przygotowanej do imitowania nart skiturowych. Wiąże się to z tym, że przednia i tylna część platformy są skręcone śrubą, która uniemożliwia zginanie się stopy.

Osobiści usunąłem tę śrubę, przez co rolki
lepiej oddają wrażenia, jakie towarzyszą nam jeździe na nartach
backcountry lub na biegówkach śladowych. Jeśli nie zależy Ci na
imitacji nart skiturowych, to polecam demontaż tej śruby, dzięki
czemu stopa zyska znacznie lepszą ruchomość i komfort w czasie
poruszania się na rolkach. Poniższe porównanie będzie dotyczyło
właśnie rolek Skike V9 Tour z wykręconą śrubą.
Jaka jest różnica w działaniu Skike V9 Fire i Skike V9 Tour podczas jazdy stylem klasycznym?
To właśnie przy kroku klasycznym
objawia się największa przewaga rolek Skike Tour nad Fire.
Klasykiem można się przemieszczać zarówno na jednych, jak i
drugich rolkach, jednak dodatkowy zawias z przodu robi bardzo dużą
różnicę.

W Skike V9 Fire przednia część stopy
zawsze przytrzymywana jest w płaszczyźnie ramy, co naturalnie
ogranicza jej wychylanie się do przodu. Przy nieco dłuższym
wykroku i mocnym wychyleniu pięty stopa ciągnie za rzep i tylna
część rolki wraz z kółkiem unosi się w powietrze. Jeśli
poruszamy się szybciej i dynamiczniej musimy mieć bardzo dobrze
wyćwiczoną równowagę oraz wyczucie położenia rolki, aby wróciła
ona na podłoże w ułożeniu równoległym do drugiej rolki. Jeśli
brak nam doświadczenia, jedynym sposobem stabilnego poruszania się
na tych rolkach stylem klasycznym jest po prostu skrócenie kroku.
Poza tym przy pokonywaniu dłuższych tras po prostu czuć rzep na
stopie. Odczucie tego, jak szybko rzep blokuje nam wychylenie stopy może też zależeć od rozmiaru obuwia. Przy mniejszych rozmiarach
butów rzep wypada bliżej palców, mniej ograniczając swobodę. W
moim przypadku (rozmiar butów 45/46), kiedy rzep znajduje bliżej
śródstopia, hamuje on odchylenie stosunkowo szybko.

Skike V9 Tour to z kolei sama
przyjemność poruszania się krokiem klasycznym. Możemy się
wygodnie odepchnąć wykonując dłuższy krok i nic nie ogranicza
ruchu stopy. Dzięki temu na rolkach Tour można niemal „płynąć”
po bardzo wąskich ścieżkach. Moim zdaniem takie wykorzystanie
rolek Skike bardzo przypomina wędrówki na nartach śladowych czy
lekki modelach backcountry, poza przygotowanymi trasami do
narciarstwa biegowego. Jeśli chcemy przyspieszyć na rolkach Skike
V9 Tour klasykiem, to oczywiście jak najbardziej możemy, jednak
przy szybkim powrocie nogi po dynamicznym odepchnięciu lekko może
się podnieść przednie koło. W tym jednym aspekcie rolki terenowe
znacznie różnią się od nart biegowych, kiedy na ziemi pozostaje
przednia część nart, a nie tylna. Jednak pomimo tej różnicy,
biega mi się klasykiem znacznie wygodniej w modelu Skike V9 Tour niż
Fire. Niezwykła płynność ruchu oraz brak ograniczeń w wychyleniu
stopy sprawia, że nawet kilkugodzinne wycieczki klasykiem są
niezwykle komfortowe. Podczas całodziennych wycieczek często
korzystam też z klasyka na podejściach i podbiegach, aby dać nieco
odpocząć nogom od łyżwy. Poza tym w rolkach Skike V9 Tour
znacznie łatwiej utrzymać w klasyku równoległe ustawienie rolek,
a zatem i kierunek jazdy.
Czym różnią się Skike V9 Fire i
Skike V9 Tour podczas jazdy stylem łyżwowym?
W przypadku stylu łyżwowego różnice pomiędzy tymi modelami są znacznie mniejsze. Przy poprawnej technice bardzo wygodnie jeździ się łyżwą zarówno na modelu Fire i Tour.

Drobne problemy mogą występować w przypadku rolek
Skike V9 Tour. Przy nieodpowiednim ułożeniu nogi, oraz przy próbie
odpychania się bardziej do przodu niż na boki, może dochodzić do
ciągnięcia tylnego kółka po ziemi. Jest to jednak bardzo
indywidualna sprawa i występuje raczej rzadko.

O czym warto pamiętać używając
Skike V9 Tour?
Przy odchyleniu zielonej platformy
powyżej pewnego kąta w stosunku do ramy, sprężyny, które mają
za zadanie przyciągać szyną do pięty, zadziałają w drugą
stronę. Aby zapobiec „przekręceniu się rolki”, należy
odpowiednio ustawić zapiętek, tak żeby but wystawał z przodu
nieco przed zieloną platformę. Dzięki temu przy bardzo dużym
wychyleniu platformy, czubek buty oprze się o ramę i zapobiegnie
dalszemu wychylaniu się platformy. Znacząco podniesie to
bezpieczeństwo przemieszczania się na rolkach. W przypadku kroku
klasycznego położenie buta w zasadzie nie ma znaczenia.
Drugą rzeczą na którą warto zwrócić
uwagę podczas poruszania się na rolkach Skike V9 Tour są śruby
mocujące sprężyny, znajdujące się po bokach ramy. Jeśli
przemieszczamy się po górskich szlakach pomiędzy dużymi
kamieniami, musimy zwrócić uwagę na to, aby nie zahaczyć o nie
zbyt mocno. Takie niebezpieczeństwo występuje jednak tylko w czasie
przejazdu między większymi kamieniami. W przypadku zwykłych dróg
i szlaków terenowych nie musimy się o nie obawiać. Śruby są przy
tym dość wytrzymałe, ponieważ osobiście już wiele razy trafiłem
nimi w kamień i póki co tylko się wygięły. Nie przeszkadza to
jednak w dalszej, normalnej eksploatacji rolek.
Możliwości regulacji rolek Skike z
serii V9
Zarówno do Skike V9 Fire jak i Tour
dodawane są dodatkowe elementy, za pomocą których możemy
ograniczyć ruchomość pięty. Szczerze mówiąc nie widzę potrzeby
sztucznego przytrzymywania pięty, ale producent przewidział taką
możliwość, która może pomóc na przykład osobom przesiadającym
się na rolki terenowe ze zwykłych łyżworolek. W przypadku Skike
V9 Fire otrzymujemy wspornik, po którego przykręceniu możemy
zupełnie unieruchomić piętę. W takim przypadku tylna część
szkieletu w ogóle nie będzie się unosić.
W komplecie do rolek Skike V9 Tour
otrzymujemy wspornik, który możemy wykorzystać do przytrzymania
przedniej części ruchomej platformy. Dzięki temu otrzymamy rolki o
takie samej funkcjonalności jak Skike V9 Fire z wolną piętą.
Czy długość rolek Skike V9 ma
znaczenie?
Różnica długości pomiędzy tymi
dwoma modelami wynosi tylko 3 cm. Nie jest to zbytnio odczuwalne w
trakcie jazdy. Teoretycznie krótszymi rolkami nieco łatwiej się
manewruje w ciasnych zakrętach, jednak różnica jest bardzo trudna
do wyczucia.
Skike V9 Fire i Tour – 150 kontra 200
mm
Modele z serii Skike V9 Tour i Fire występują w wersjach z dwoma wielkościami kół. Mniejsze koła (150 mm) dobrze spisują się na asfalcie oraz bardzo dobrze ubitych drogach i ścieżkach gruntowych oraz szutrowych. W trudniejszym terenie niezbędna jest bardzo dobra technika jazdy oraz kondycja, aby przemieszczać się na nich efektywnie. Lepszym wyborem są wtedy koła 200 mm. Różnica jest ogromna, ponieważ na większych kołach można jeździć niemal wszędzie tam, gdzie dotrzemy na rowerze. Większość nawierzchni nie będzie stanowiła wyzwania dla rolek na kołach 200 mm. Możliwości terenowe rolek Skike V9 Fire 200 mm możecie zobaczyć na filmie tutaj:
A rolek Skike V9 Tour 200 mm tutaj:
Dodatkowym plusem jest to, że takie
rolki nie są wolniejsze na asfalcie. Obecnie większe koła to
zdecydowanie najbardziej wszechstronne rozwiązanie, które pozwoli
na komfortowe jeżdżenie w każdym terenie. Mniejszą średnicę
polecałbym tylko osobom, którym zależy na jak najniższej wadze
rolek lub przemieszczających się głównie po asfaltach.
Które rolki są więc lepsze - Skike
V9 Fire czy Tour?
Jeśli po przeczytaniu tego tekstu
nadal nie potraficie określić, które rolki będą dla was
najlepsze, być może w podjęciu decyzji pomogą wam obszerniejsze
recenzje oraz wrażenia z jazdy na obydwu modelach. Sprawdźcie nasz
test Skike V9 Fire 200 mm oraz recenzję Skike V9 Tour 200 mm.
Jeśli tylko macie taką możliwości
zapraszamy na jazdy testowe w Chorzowie i okolicach. W ramach naszej
wypożyczalni umawiamy się również na testy porównawcze, podczas
których możecie przejechać się na kilku wybranych modelach i
odczuć różnicę w ich budowie na własnych nogach.
Osobiście najchętniej wybieram rolki Skike V9 Tour 200 mm. To one dają największą wolność podczas długich wyjazdów turystycznych. Wygodnie pokonamy w nich dłuższą trasę łyżwą, jak i przejedziemy po najwęższych ścieżkach krokiem klasycznym. Nawet całodniowe wyprawy po górach nie są na nich problemem. Za taką wszechstronność, jestem w stanie dopłacić kilkaset złotych. Jeśli jednak poruszasz się głównie łyżwą, po umiarkowanie trudnym terenie, może się okazać, że w zupełności wystarczą Ci rolki Skike V9 Fire 200 mm.